
Przedstawiałam Wam już wszystkie produkty, które są potrzebne aby wykonać manicure hybrydowy w domu, poleciłam Wam lakiery hybrydowe, które sama uwielbiam i które warto wybrać, czas więc na instrukcję jak krok po kroku wykonać taki zabieg samodzielnie.
Przygotowanie płytki paznokcia
Możesz bardzo delikatnie zmatowić ich powierzchnię blokiem polerskim – absolutnie nie używam do tego celu żadnych pilniczków i wykonuję dosłownie kilka delikatnych ruchów, a im blok starszy tym lepszy, bo delikatniejszy. Do usuwania skórek używam płynu do skórek i odsuwam je kopytkiem. Paznokciom nadaję odpowiednią długość i kształt za pomocą papierowego lub szklanego pilniczka. Osobiście preferuję krótki manicure, który noszę 2 tygodnie i w tym czasie staje się już znacznie dłuższy.
Następnie przemywam płytkę paznokcia wacikiem nasączonym specjalnym płynem odtłuszczającym, to tzw. clener i przystępuję do nakładania lakierów hybrydowych.
Nakładanie lakierów hybrydowych – kilka zasad
1. Każda warstwa lakieru powinna być jak najcieńsza – przedłuży to trwałość lakierów. Jeśli zależy nam na pełnym kryciu, zdecydowanie lepiej jest nałożyć 3 cieniutkie warstwy niż 2 grube. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie tej zależności, długo bałam się spróbować nakładać warstwy aż tak cieniutko w obawie, że popękają – nic bardziej mylnego.
2. Malując paznokcie lepiej zostawić większy odstęp od skórek niż dotknąć je lakierem – wtedy będziemy miały efekt tzw. zalanych skórek, czyli odstających i haczących fragmentów lakieru, które po pierwsze są nieestetyczne a po drugie osłabią trwałość lakieru, gdyż łatwo będzie się dostawało pod nie powietrze.
3. Jeśli zalejesz skórkę masz dwa wyjścia: możesz wziąć drewniany patyczek i przeciąć połączenie pomiędzy lakierem a skórką – często to wystarczy, ale jeśli zalanie jest za duże polecam zmyć te warstwę lakieru cleanerem i nałożyć ją raz jeszcze. Co ważne – nie musisz pozbywać się warstw, które masz pod spodem, one już zostały utwardzone w lampie i cleaner ich nie uszkodzi.
4. Pomiędzy nakładaniem kolejnych warstw nie przemywaj powierzchni paznokci clenerem, choć wiele osób tak robi, moim zdaniem osłabia to przyczepność kolejnych warstw i również obniża trwałość zabiegu.
5. Pamiętaj o wykończeniu wolnego brzegu paznokcia nakładając każdą warstwę lakieru, począwszy od bazy, przez kolor (lub kolory bo można je mieszać) na topie kończąc, a więc po nałożeniu danej warstwy na paznokieć pomalować delikatnie prawie suchym pędzelkiem wolny brzeg paznokcia. Zabezpieczy to paznokieć przed rozdwajaniem i podniesie trwałość zabiegu. Lakier w lampie odrobinie się „kurczy” odsłaniając wolny brzeg, a tak lakier ma skąd się skurczyć. Warstwa ta musi być tak absolutnie cieniutka, aby efekt był naturalny, a część lakieru nie dostała się pod płytkę, gdyż osiągniemy odwrotny efekt.
6. Musisz bardzo dobrze wymieszać lakier przed nałożeniem każdej kolejnej warstwy, ja poświęcam każdej około 60 sekund mieszania – trzęsę buteleczką gdy druga dłoń jest w lampie.
Malowanie paznokci lakierami hybrydowymi
Tak na prawdę pamiętając o powyższych 6 zasadach malujesz paznokcie jak zwykłymi lakierami, ale zamiast czekać z nałożeniem kolejnej warstwy aż paznokcie wyschną, wsadzasz je do lampy zwykle na 120 sekund – tutaj należy spojrzeć na instrukcję producenta lakierów, który podaje osobne czasy naświetlania dla lamp UV oraz LED. W moim przypadku to jest 120 sekund.
Lakier hybrydowy – baza
Odtłuszczone paznokcie malujemy cieniutką warstwą bazy i wkładamy do lampy na 120 sekund.
Lakier hybrydowy – kolor
Po wyjęciu dłoni z lampy czyli po utwardzeniu bazy malujemy paznokcie cieniutko lakierem w wybranym kolorze i wkładamy rękę do lampy na 120 sekund.
Lakier kolorowy nakładamy minimum w dwóch warstwach aż do uzyskania pożądanego krycia. Pamiętaj o utwardzeniu każdej poszczególnej warstwy lakieru w lampie.
Ciekawostka: Różne kolory lakierów można nakładać na siebie co pozwala uzyskać nowe odcienie. Idealnie jest nakładać na górze lakiery półtransparentne lub błyszczące.
Lakier hybrydowy – top coat
Gdy uzyskaliśmy pożądane krycie, nakładamy na paznokcie ostatnią warstwę tzw. top i znów wsadzamy do lampy na 120 sekund.
Zmywamy klejącą powłokę, tzw. warstwę dyspersyjną
Nasz manicure hybrydowy jest już prawie gotowy, wystarczy teraz wacikiem zwilżonym w płynie cleaner przemyć paznokcie, aby pozbawić je tej klejącej warstwy i nasze paznokcie są już gotowe! Nie ma czekania, aż wyschną, nie musisz się obawiać, że pościel Ci się w nich odbije, są twarde, błyszczące i gotowe do akcji.
Często pytacie mnie czy lakier hybrydowy niszczy paznokcie. Z pewnością ich nie odżywia, ale po kilku latach regularnego wykonywania tych zabiegów wiem, że po pierwsze zabiegi te warto wykonywać jedynie w sprawdzonych salonach kosmetycznych, zdecydowanie też lepiej robić je w domu niż oddać się w ręce niewprawnej kosmetyczki, która zniszczy nam płytkę na przykład każdorazowo pomiędzy zabiegami traktując naszą płytkę gruboziarnistym pilnikiem. Po 4 takich zabiegach z rzędu pomimo nałożenia lakieru hybrydowego moje paznokcie wyginały się we wszystkie strony, lakier odpadał, a ja odczuwałam ból.
Moje paznokcie po kilku latach regularnego stosowania manicure hybrydowego bezpośrednio po jego zdjęciu wyglądają tak jak na poniższym zdjęciu i są dużo ładniejsze i silniejsze niż jak stosowałam regularnie zwykłe lakiery.
Dlatego jeśli chcesz się zdecydować na ten rodzaj zabiegu wybierz tylko sprawdzony salon, z lakierami, których nie trzeba z płytki spiłowywać, tylko można je rozpuścić przykładając na kilka minut wacik nasączony w płynie na bazie acetonu.
W kolejnym poście z tej serii pokażę Wam jak zmywam lakier, a później możecie liczyć na przegląd moich ulubionych kolorów hybryd.
PS Jeśli podoba Ci się u nas – bądź na bieżąco i koniecznie zaobserwuj nas na Facebook’u oraz Instagramie.
Artykuł Manicure hybrydowy w domu krok po kroku pochodzi z serwisu Blog SPOD KOCYKA - Blog lifestylowy i parentingowy.