
To już drugi post z serii #Wyprawka i dzisiaj opowiem Wam o tym jak wygodnie zorganizować kącik do przewijania Maluszka. Jeśli chcecie zobaczyć jak zorganizowałam kącik do karmienia piersią, zapraszam Was tutaj.
Pamiętam, jak już na kilka tygodni przed porodem szalałam z organizacją kącika do przewijania. Wojtek był nieco sceptyczny i nie rozumiał po co ja tam już wszystko tak szykuję, ale jak wróciliśmy z Nowym Rodkiem ze szpitala, a ja położyłam Dziecko na przewijaku i dosłownie wszystko miałam pod ręką był wniebowzięty! A ja usłyszałam te słowa, na które przez tyle miesięcy czekałam: miałaś rację! Super to wszystko wymyśliłaś!
Co powinno znaleźć się w naszym kąciku do przewijania i co pomogło mi świetnie się zorganizować?
1. Przewijak
Może być to ceratka, którą położysz na swoim łóżku, albo nakładka na łóżeczko czy też osobny mebel, na który my się zdecydowaliśmy. Dla mnie ważne było to, aby miejsce do przewijania było zawsze gotowe. Miałam dużo miejsca do dyspozycji więc wybrałam osobny mebel, który dodatkowo służy mi jako regał, ale moim koleżankom równie dobrze sprawdzają się przewijaki w postaci nakładki na łóżeczko. Szczególnie w początkowym okresie bardzo przydatne były jednorazowe podkładki do przewijania, które kładłam na pokrowcu, dzięki temu nie musiałam go zmieniać czasami kilka razy dziennie.
2. Chusteczki nawilżane Szklana butelka z wodą + waciki
Jeśli trochę mnie czytacie to wiecie, że jestem przeciwniczką chemii w naszych kosmetykach (w jedzeniu zresztą też), a co dopiero w kosmetykach dziecięcych. Składy ogromnej większości nawilżanych chusteczek dla dzieci są fatalne, bardzo niezdrowe i szkodliwe. Czy wiecie, że w wielu chusteczkach nawilżanych są składniki, które interpretowane są przez nasz organizm jako damskie hormony płciowe? Co szczególnie w przypadku ciągłego stosowania ich przy chłopcach może mieć negatywne skutki. Dlatego moją dewizą jest: im mniej chemii tym lepiej. Uwierzcie, że woda w szklanej butelce a’la po śmietanie + waciki sprawdzą się idealnie, będzie zdrowo i bardziej ekologicznie, a może i ekonomicznie, choć waciki też swoje kosztują. Do buteleczki zawsze możecie nalać ciepłej wody, co szczególnie w przypadku noworodków pozwoli uniknąć przykrego uczucia zimnych mokrych chusteczek na skórze. My na mokre chusteczki pozwalamy sobie tylko poza domem chyba, że w domu muszę coś szybko wytrzeć i akurat mam je pod ręką. Zawsze jednak staram się czytać składy chusteczkowych chemideł, które przynoszę do domu. Jeśli zastanawiasz się jakie chusteczki są najbardziej bezpieczne dla dzieci, poczytaj o ich składach tutaj i tutaj. Jeśli już decydujemy się ich używać, jak wszystko warto robić to z głową. A skoro można wybrać źle i całkiem dobrze, warto wybrać najlepiej.
3. Pieluszki
Jednorazowe czy wielorazowe, ważne, aby mieć do nich bezpośredni dostęp.
4. Organizer
Warto zaopatrzyć się w jakiś organizer np. zawieszany na łóżeczku czy przewijaku, świetnie sprawdzi się także koszyk czy karton, który postawimy koło łóżka, na którym będziemy dziecko przewijać. Grunt, to mieć wszystko pod ręką.
5. Ubranka
Idealnie, jeśli szafka czy komoda, a może półka z ubrankami znajdują się w bezpośredniej bliskości kącika do przewijania. Jeśli okaże się, ze oprócz pieluszki musisz przebrać także ubranka, sięgniesz po nie bez odchodzenia od przewijaka.
6. Kosmetyki
Tutaj także sprawdza się dewiza: im mniej tym lepiej. Od urodzenia profilaktycznie używaliśmy maści pośladkowej bez konserwantów, przepisywanej raz w miesiącu przez pediatrę. Maść taka kosztuje niecałe 8 zł i sprawdza się wspaniale. Ważne, aby miała dobry skład – dobrze, aby nie zawierała na przykład parafiny, która działa na skórę jak folia spożywcza… Oczywiście, wiele z nas używało czy używa parafiny i powie, że nic się nie działo, że jest ona przecież szeroko polecana na porodówkach i w szkołach rodzenia i pewnie większości dzieciom nic od niej nie jest, ale warto wiedzieć, że może powodować na przykład trądzik niemowlęcy… W naszej maści jest tylko Euceryna oraz witamina A.
7. Kosz na zużyte pieluszki, waciki, kosmetyki…
O wyborze naszego kosza możesz przeczytać tutaj.
BEZPIECZEŃSTWO
Dlaczego tak ważna jest dobra organizacja miejsca do przewijania? Pamiętaj, że nigdy ale to przenigdy nie wolno zostawiać Dziecka samego na przewijaku, dlatego wszystko cokolwiek może być potrzebne musi być w zasięgu Twojej ręki. My wyrobiliśmy sobie taki nawyk, że podczas przewijania Dziecka na przewijaku przez cały czas dotykamy jedną ręką Dziecka, przecież wyjęcie pieluszki czy ubranka jedną ręką nie stanowi najmniejszego problemu. Reguła ta dotyczy także tych dzieci, które się jeszcze nie przewracają… nigdy nie wiemy, kiedy Dziecko postanowi się obrócić po raz pierwszy.
Jak wygląda organizacja przewijania u nas?
Komodę z ubrankami ustawiliśmy w bezpośredniej bliskości przewijaka. Na komodzie trzymamy butelkę z wodą oraz waciki oraz maść, a w organizerze zawieszonym na przewijaku są pieluszki (a kiedyś mieszkały tam także jałowe waciki, sól fizjologiczna czy Octenisept). Zaraz obok przewijaka stoi kosz na zużyte pieluszki i zwykły kosz na śmieci. Wszystko w zasięgu ręki.
Na zdjęciach:
– przewijak IKEA Gulliver
– pojemnik na wodę: wazon IKEA Ensidig
– waciki: Cleanic Kindii
– organizer na przewijak: H&M Home
– maść pośladkowa: na receptę
– kosz na pieluszki: Tommee Tippee Sangenic Plus
– kosz na śmieci: IkeaStrapats
Dajcie znać, czy podoba Ci się nowa seria postów z serii #wyprawka i o jakich sprawdzonych rozwiązaniach chcielibyście jeszcze przeczytać.
Artykuł Jak zorganizować kącik do przewijania? / Wyprawka #2 pochodzi z serwisu Blog lifestylowy, parentingowy i wnętrzarski czyli rodzina, dziecko i dom.